Repertuar filmu "Kobiety" w Łodzi
Brak repertuaru dla
filmu
"Kobiety"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 114 min.
Produkcja: USA , 2008
Premiera: 10 października 2008
Dystrybutor filmu: Monolith
Reżyseria: Diane English
Obsada: Diane English, Meg Ryan, Debra Messing, Eva Mendes, Annette Bening
Mary Haines (Meg Ryan) ma idealne życie: piękny dom w Connecticut, cudowną 12-letnią córkę, męża - rekina Wall Street i miłą pracę projektantki w odzieżowej fabryce ojca. Jest kobietą wszechstronną, świetnie zorganizowaną, a wszystko co robi, robi perfekcyjnie: pielęgnuje ogród, współprzewodniczy Stowarzyszeniu Kobiet z Central Parku, sama przygotowuje dania na charytatywny lunch. I choć czasem jest trochę rozstrojona, to czyż można ją winić?
Mary zawsze może liczyć na wsparcie oddanych przyjaciółek: Sylvii (Annette Bening), kobiety o nienagannym stylu i ciętym dowcipie, singielki z wyboru, która właśnie dostała stanowisko redaktora naczelnego legendarnego lecz podupadającego magazynu kobiecego, Edie (Debra Messing), ekscentrycznej matki wciąż powiększającej się gromadki dzieci, która jak kwoka troszczy się nie tylko o swe latorośle lecz także przyjaciółki, oraz Alex (Jada Pinkett Smith), dysponującej niezwykłym darem mówienia ludziom rzeczy, których z pewnością nie chcieliby usłyszeć.
Niestety łańcuch nieprzewidzianych wydarzeń zamieni życie przyjaciółek w piekło. Kłopoty zaczynają się w ekskluzywnym salonie piękności w Saks Fifth Avenue, gdzie Sylvie dowiaduje się od nowej manikiurzystki o podbojach tutejszej „spryskiwaczki” czyli sprzedawczyni perfum, Crystal (Eva Mendes). Okazuje się, że złowiła ona ostatnio grubą rybę, potentata z Wall Street Stephena Hainesa. Podczas gdy Sylvie próbuje rozwiązać wewnętrzny dylemat: powiedzieć Mary, czy nie? - sama zainteresowana ląduje na manicure... u tej samej dobrze poinformowanej manicurzystki.
Wasze opinie
Kolejny raz zastanawiam się, czy tak musi wyglądać artystyczna emerytura dawnych gwiazd komedii romantycznych? I dlaczego niektóre aktorki potrafią z wieku uczynić atut, a inne udają, że czas się zatrzymał i przyjmują role w idiotycznych chałach - takich jak choćby ta? Znęcona nazwiskami Meg Ryan i Annette Bening poszłam - niestety! Film beznadziejnie zły, fatalnie zagrany i nudny do tego jak flaki z olejem. Nawet fakt, że sala była klimatyzowana, a na zewnątrz upał 32 stopnie nie powstrzymał mnie od wyjścia przed końcem.
Polecam! I ja sama i mój mężczyzna zaśmiewaliśmy się do utraty tchu. Film bez szczególnych ambicji jednak bawi i porusza. Kobitki ruszajcie do kin same i z waszymi panami.
film baaaaaaaardzo nudny!!!!!!
Lekki, przyjemny, warto się wybrać do kina z przyjaciółkami :)
Rewelacja!!! Film lekki, spokojny z bardzo fajnym zakończeniem
Kiepściutki. I Meg Ryan straciła to "coś"... A może po prostu się zestarzała? Kto był nią oczarowany do tej pory, niech lepiej nie idzie na ten film:(
Poprostu żenada, istna strata pieniędzy, nie polecam
Film super, lekki i przyjemny. Dla osób raczej dojrzalszych, które mogą już traktować życie jako żart zamiast brać wszystko super serio!. Nie jest to dramat tylko typowa komedia i to dobrze zagrana w doborowej obsadzie. Mikro rólka Bette Midler dla konesera... Polecam osobom , które chcą sobie sprawić przyjemność. Świetne dialogi i dobrze przetłumaczone.
Poszłam sama, żeby
ewentualnie nie katować swojego
chłopaka ;) I co za zaskoczenie,
na kilkunastu rzędach w sali
kinowej, trzy dni po premierze,
widzów było... aż pięcioro.
Bo film faktycznie
kiepski. Przewidywalny, nudnawy
momentami; takie dwugodzinne
odmóżdżenie tylko dla kobiet z
podejściem luzackim (i bez
oczekiwań!) do tego, co
oglądają. Kalka z tych
wszystkich komedii romantycznych
z Meg Ryan i nie-Meg Ryan, kalka
zużyta do granic możliwości.
Sytuację mogłyby uratować
aktorki, ale nawet tak dobre -
wykładają się na całej linii...
Momentami jakby nie mogły się
powstrzymać i zaczynają
parodiować swoje postacie, co
jednak nie przydaje
całokształtowi wdzięku. Nie
warto iść do kina, a na DVD nie
wiem czy ktoś wytrzyma obejrzeć
te 114min.
super , coś dla kobiet ,które cenią sobie dobre filmy
tak słaby, że nawet mr go nie ratuje. dydaktyka i banał.
kupa
tylko muchy brakuje