lodz.repertuary.pl
Film

Parnassus

The Imaginarium of Doctor Parnassus
Reżyseria: Terry Gilliam

Repertuar filmu "Parnassus" w Łodzi

Brak repertuaru dla filmu "Parnassus" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Parnassus
Tytuł oryginalny: The Imaginarium of Doctor Parnassus
Czas trwania: 122 min.
Produkcja: Francja/Kanada/Wielka Brytania , 2009
Premiera: 8 stycznia 2010
Dystrybutor filmu: Gutek Film

Reżyseria: Terry Gilliam
Obsada: Heath Ledger, Johnny Depp, Jude Law

Spotkanie największych gwiazd filmowych: ostatnia rola Hetha Ledgera (Mroczny Rycerz), któremu na ekranie partnerują Johnny Depp (seria: Piraci z Karaibów), Colin Farrell (Alexander ), Jude Law (Bliżej, Wzgórze nadziei) i Tom Waits (Poza Prawem) w roli samego diabła. Wielkie filmowe widowisko z pogranicza fantasy i mrocznej baśni, pełne efektów specjalnych wyreżyserowane przez Terry'ego Gilliama (Nieustraszeni bracia Grimm, 12 małp).

Doktor Parnassus  ze swoim objazdowym teatrem „Imaginarium” przemierza świat. Każde przedstawienie pozwala publiczności na niezwykłą podróż do świata wyobraźni: ich marzeń i lęków.  Jednak Parnassus ma pewien mroczny sekret. Przez lata skrywane wydarzenie z młodości zmusza go, by wziąć udział w pojedynku, którego stawką będzie życie jego córki. Pojedynku z diabłem...


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 1951 razy. | Oceń film

Wasze opinie

Aneta 25. stycznia 2010, 18:53

Porażka! Po 10min chciałam wyjść z kina....

AGA 24. stycznia 2010, 8:53

nie lubię konwencji baśniowych - ale ta jest nad wyraz udana ,- śmiesznie i mądrze jednocześnie - czyli tak jak lubię - zdecydowanie ok :)

Andrzej W. 22. stycznia 2010, 9:44

Szanowni Państwo. Do kina chodzę rzadko i ten film może sprawić, iż wyjścia będą jeszcze mniej intensywne. Jak na produkcję kinową to chyba pod każdym względem nie tego się spodziewałem. Dwa dni wcześniej byłem na Sherlocku..., który przy Parnassusie jest mistrzostwem. Film wydaje się zrobiony na starej taśmie, napisy (ja korzystam) jak na starym murze odrapana farba. Dźwięk – jak na kino po prostu beznadziejny. Lepszy mama w 20 letnim kineskopie. Fabuła – tu zgodzić bym się mógł z pozytywnymi komentatorami, nie dla każdego. Fakt, trzeba mieć dużą wyobraźnię aby ją zrozumieć – mi się nie udało. Nie doszukałem się niczego zachwycającego. Gra aktorska – zupełnie się na tym nie znam a nazwiska są mi zwykle obce więc skupiam się nie na gwiazdach a na przekazie. Dobrą kreację stworzył sam Diabeł ale to za mało jak na kinowy film, od którego wymagam pewnej dawki tzw. przeżyć. Im więcej takich filmów tym większa szansa na zabicie „magi kina”, której podczas całego filmu nie zaznałem ani raz. Rzadko mam przyjemność chodzić do kina i zawsze uważałem, iż każdy nawet kiepski film w kinie nabiera czegoś takiego, tej właśnie magii, iż gdyby go oglądać w TV od razu zmieniło by się kanał – na Parnassusie żałowałem, że nie miałem pilota.
KINO – nie polecam, wręcz odradzam oglądanie tego filmu w Multikinie. Może przez film chodź od znajomych wiem, ż raczej nie – niewygodne krzesła. Fakt duże, ale niewygodne – i pamiątkę w postaci bólu zostawiające na dłużej. Tańszy bilet tego nie rekompensuje. Jedynym plusem to duże odstępy między rzędami i można nogi wyciągnąć. Rzędy usytuowane niżej niż w innych kinach co powodowało, iż wisząca kurtka na przednim siedzeniu zasłaniała dół ekranu. W ogóle nie rozumiem jak można katować ludzi i nie zorganizować szatni – ale to bolączka każdego kina dla mnie zupełnie nie zrozumiała. Reklamy – jak zwykle dawka 15 min reklam tym razem w formacie powodującym spłaszczenie obrazu była tym razem katorgą.
Proponuję wszystkim bojkot reklam. Nie dajmy się robić w konia – płacimy nie mało za bilet, chcemy oglądać film a tu przez 15 min a niekiedy więcej reklamy od filmowych poprzez produktowe. Koszmar. Za taką dawkę dobrowolnego oglądania powinni nam gospodarze kin dopłacać do biletów a nie ściągać haracz i katować 15 minutowym bełkotem którego na co dzień w TV jest pod dostatkiem.
Pozdrawiam i jak już ktoś koniecznie chciałby iść do Kina to niech wybierze inny film.

Barnaby 21. stycznia 2010, 14:04

Film bardzo dobrze zrobiony w swojej konwencji, Terry jest znany ze swoich baśniowych produkcji i tutaj też daje popis swojej wyobraźni. Wydaje mi się, że trailer jest nie najlepszy, bo sugeruje dominacje kiczowatej scenografii i efektów komputerowych nad opowieścią, ale film nie sprawia takiego wrażenia. Akcja o dziwo dzieje się we współczesnym Londynie i kontrast z baśniowymi efektami wypada bardzo dobrze. Nie mam większych zastrzeżeń co do fabuły, film przyjemnie się ogląda, historia nie jest płytka, można znaleźć wiele inteligentnych zabiegów humorystycznych i metaforycznych odniesień do mitologii religijnej.

anx 21. stycznia 2010, 9:56

Fejna scenorgrafia i atmosfera. Totalnie chaotyczna fabuła.
No i błąd w tytule... Parnassus ani raz nie oszukał diabła.

sarchaj 20. stycznia 2010, 13:14

piękny film, odwołuje się do tej najprostszej wyobraźni, przypadkowych wydarzań i skojarzeń; nie wiem jak można porównywać ten film do Avatara; Avatar widziałam, też mi się podobał; ale to jakby porównywać Matrix do Amelii

katiess 19. stycznia 2010, 23:12

niedoradzam oglądania

Magia 18. stycznia 2010, 12:31

Pozostawia na długo pozytywne wrażenia, historia intrygująca, zdjęcia baśniowe, aktorzy pokazali na co ich stać( w dobrym znaczeniu). Dla mnie jest to film o...hazardzie;) Ale zrozumie tylko ten kto ten film zobaczy-polecam:)

aja 17. stycznia 2010, 22:22

Piękny film! Może akurat się wychylę ale mi - daje do myślenia. Odebrałam go w zupełnie innej płaszczyźnie - nie w kontrze z Avatarem (a widzę tu takie porównania poniżej), ale jako dającą do myślenia opowieść. Jestem skłonna powiedzieć, że w przypadku tego filmu "lepsze" efekty specjalne odniosły by odwrotny efekt i własnie mogły by sprawić, że będzie wyglądał kiczowato. Piękna, porywająca, wcale nie nudna i wzruszająca opowieść o.. naturze człowieka? Polecam!

zdzich 17. stycznia 2010, 19:31

Moim zdaniem katastrofa. Nie obejrzałbym go nawet w domu na DVD. Nie dość, że fabuła żadna, efekty specjalne kiczowate to sam pomysł na film nie wypalił. Nie polecam. Trailer zdecydowanie lepszy od całego filmu:-)

Monek 17. stycznia 2010, 4:00

Bardzo ciekawy film, a raczej muszę powiedzieć bardzo dobry film, ale tylko dla tych, którzy lubią niekonwencjonalne kino. To coś w stylu baśni dla dorosłych, ale tylko dla tych, którzy mają otwarty umysł i potrafią obudzić wyobraźnię. Do Avatara jest temu filmu daleko, ale generalnie jest to film zrobiony na poziomie i dysponując bardzo szeroką wyobraźnią można nieźle bawić się na tym filmie. Zdjęcia prawie, że dobre, efekty specjalne na minus dobry, ale generalnie film zrobiony profesjonalnie. Ktoś, kto widział Avatara uzna zdjęcia za kicz, ale tutaj przesłanie jest inne, a film odwołuje się do całkiem innego wymiaru. Pomimo, iż Avatar będzie najlepszym filmem wszechczasów, inne filmy mają szansę przez ich odrębność, inny styl i charakter. „Parnasus” jest filmem, gdzie wszystko może się zdarzyć. To naprawdę genialny film, ale tylko dla tych, którzy potrafią bawić się kinem, bo nie zawsze 2 plus 2 znaczy 4. Tutaj wszystko zależy od punktu widzenia. Najważniejsza jest Twoja wyobraźnia, gdzie to co pragniesz urzeczywistnia się z Twojego punktu widzenia. Możesz czegoś nie rozumieć, ale najważniejsze jest to, czego pragniesz! I tak też się stanie!

cirii 17. stycznia 2010, 0:24

film poryty jak nieszczęście, kicz w najczystszej postaci, ale pozostawia uśmiech na wiele godzin. Dla tych, którzy mają dystans do siebie i do rzeczywistości. Warto.

Lil 15. stycznia 2010, 19:43

Przyjemny film, ale bez oczekiwanej rewelacji. Fabuła faktycznie pod koniec trochę się nie trzyma kupy, momentami wręcz nudnawy, za to "świat wyobraźni" czyli ten po drugiej stronie lustra robi duuuże wrażenie. Jednak AVATAR mnie po prostu o c z a r o w a ł, bezkonkurencyjny, Parnassus to przy tym pikuś!

andy 15. stycznia 2010, 17:41

powiem krótko, szmira roku, przed seansem wypijcie przynajmniej 0,5l szybciej czas minie

Kasandra 14. stycznia 2010, 19:29

cóż cóż...na przekór zdrowemu rozsądkowi cieszę się z tych wszystkich negatywnych komentarzy. A niech Wam będzie, że nieprzejrzysta (???) fabuła, że zagmatwany i długi. Phi.
Mnie Parnassus oczarował, zaczarował i zupełnie po prostu ucieszył w całej rozciągłości: wyobraźnia w roli demiurga, momenty komiczne - może nie wywołujące rubaszny rechot, a autentycznie bawiące; gra konwencjami, jakiej podjął się Gilliam utwierdza mnie w przekonaniu, że niezmiennie warto mieć na oku jego dokonania. Obsada - wisienka na torcie. Dobrze, że jeszcze kręci się takie filmy.

ol:) 14. stycznia 2010, 17:03

film super tyle negatywnych ocen-nie wiedziałam czy warto iść ale jednak poszłam i absolutnie nie żałuję!!!:):)

telegram 14. stycznia 2010, 15:04

Jestem zaczarowany i oczarowany!
Zuepłnie nie rozumiem tych wszystkich negatywnych komentarzy. Że historia nieklarowna? Jak dla mnie przejrzysta i zupełnie zrozumiała - a pewne niedopowiedzenia trzeba sobie po prostu dopowiedzieć. Plastycznie to jak dla mnie bije roz- i przereklamowanego AVATARa: tu mamy erupcję wyobraźni, tam fajerwerk beznamiętnej techniki. Jeśli dodac do tego aktorstwo pierwszego sortu... Polecam zdecydowanie! Kino autorskie i zupełnie inne niż rzeczony AVATAR, ale zdecydowanie warto dać się uwieść Gilliamowi. Jeśli ktoś jednak preferuje historie typu Pocahontas w kosmosie (z nieodzownymi scenami z wielkim buuum), może niech sobie faktycznie odpuści.

Jurand 14. stycznia 2010, 11:18

Straszna nuda, fabula pomieszana. To co mialo byc najlepsze-czyli ten swiat "wyobrazni" zajmuje bardzo mala czesc filmu. Efekty specjalne kiepskie. Generalnie szkoda pieniędzy i czasu.

john 12. stycznia 2010, 23:58

a trzeba mi było wierzyć opiniom

emka 12. stycznia 2010, 12:59

Niewykorzystany potencjał całego przedsięwzięcia. Dobry pomysł na film, świetni aktorzy, cudowne zdjęcia i chyba tyle, bo o co chodzi w tym filmie, tak naprawdę niewiadomo, zwłaszcza, że akcja z minuty na minutę robiła się strasznie poplątana,powikłana i traciła na spójności.

Dodaj nowy komentarz Parnassus

Twoja opinia o filmie: