lodz.repertuary.pl
Profile

Profile: Andrzej Fajda

Films comments:

The Invisible Andrzej Fajda, 7. października 2007 godz. 20:36

Nie wiedziałem, że Robert Kubica jest aktorem ;)
Do oglądnięcia, ale bez rewelacji. Nie wiem jak historia kończyła się w oryginale - niestety końcówka w niniejszej wersji prowokuje do torsji. Gdyby film inaczej się kończył - byłby duuuuuuużo lepszy. Gra aktorska Roberta Kubicy nie podobała mi się. Kto pójdzie na film, będzie wiedział "o co kaman" :)

Hairspray Andrzej Fajda, 30. września 2007 godz. 20:58

Dla fanów gatunku SPOX ;-)
Podkreślam, dla fanów :)

Perfume: The Story of a Murderer Andrzej Fajda, 14. stycznia 2007 godz. 17:34

Świetne kino
Nic dodać, nic ująć. Sprawdziwszy w Google'ach znaczenie słowa "oniryczny" ;) w pełni zgadzam się z takim epitetem opisującym to dzieło. Jednakowoż, chciałbym kąśliwie zaznaczyć, że istnieje coś takiego jak (uwaga - bardzo trudne słowa w martwym (sic!) języku) "licentia poetica" w sztuce X muzy, w świetle której poddawanie w wątpliwość "logiczności" zakończenia jest żenujące i świadczy jednoznacznie o autorze recenzji ;)

Apocalypto Andrzej Fajda, 25. grudnia 2006 godz. 21:18

ApocaLIPTON :(
Zabili go i uciekł w realiach dżungli i wśród inteligentów z kośćmi w nosach. Strasznie żywotny główny bohater.
Szkoda czasu. Nie pokazano ani kultury Majów, ani kultury Guciów, ani tak naprawdę żadnych "kontrowersyjnych" scen przemocy, o których tyle trąbiono. Pare toczących się głowek - myślę że ostrzej bywa na stadionach :)
Wózek i makulatura Panie Gibson.

Paris, je t'aime Andrzej Fajda, 24. września 2006 godz. 22:36

Spoko Maroko
Wbrew opiniom krytyków, wydaje mi się że jest to film wart obejrzenia.

Saviour Square Andrzej Fajda, 17. września 2006 godz. 13:04

Dobry film
Historia jakich wiele wokół i WŚRÓD nas. Chciałbym jednak wiedzieć, dlaczego daleko bardziej porusza ludzi film, niż świat realny? Pamiętajmy, że "Bóg nienawidzi nas wszystkich"...

Basic Instinct 2: Risk Addiction Andrzej Fajda, 31. marca 2006 godz. 16:37

Maszakryczna kiszka!
Byłem "wczora z wieczora".
Straszne, straszne, straszne dno!
Marna fabuła, drętwe dialogi, mało seksualności, drewniani aktorzy, żenujące zdjęcia, piękna Babcia Stone i jakiś kosmiczny hipek grający jej "łup"! Co to ma być? Skąd on się wziął, czyżby zrobił go Dżepetto, chcący dorobić Pinokiowi brata? Totalny klapacjusz. Myślę, że żywszą i ciekawszą grą mogliby poszczycić się bohaterowie rekonstrukcji wydarzeń w 997!

Derailed Andrzej Fajda, 21. stycznia 2006 godz. 21:27

E tam...
Wszystko fajnie i... w pewnym momencie taka "wtopa", że chce się wyjść. Szkoda.

War of the Worlds Andrzej Fajda, 9. lipca 2005 godz. 10:11

Bardzo przyjemna produkcja
Aktorzy - wporzo - coraz bardziej doceniam T.C., miny które robi są lux.
Scenariusz - wporzo w 90% - prosty, jasny, klarowny, bez intryg. Końcówka, jakaś taka dziwna - doklejona? Pomijam już fakt wmontowania debilnego happy end'u, ale chyba należy przestać czepiać się tej amerykańskiej maniery - poprostu tak musi być!
Zdjęcia - wporzo.
Efekty - wporzo.
Dźwięk - wporzo.
Kolory - wporzo :)

Nie jest to Bergman, więc nie spodziewajcie się Bergmana!
Nie ma jednak w tym filmie patriotyzmu, prezydenta, etc.

Tylko ta końcówka...

War of the Worlds Andrzej Fajda, 7. lipca 2005 godz. 00:16

Do Grzesia
Czy pisząc, że film "trąci myszką" miałeś na myśli iż "pachnie myszami" :)?

Zakochany anioł Andrzej Fajda, 8. czerwca 2005 godz. 16:39

Kolejne rozczarowanie...
... ale tym razem pozytywne!
Miło, śmiesznie, przyjemnie. Tylko jedno ale:
Po jakiego grzyba był ten taniec?

Star Wars: Episode III - Revenge of the Sith Andrzej Fajda, 8. czerwca 2005 godz. 16:34

Tak, tak - muppety i jarzeniówki...
...a do tego gra aktorska godna Pawła Deląga. Zdaje się, żę aktorzy wzorowali się na naszym rodzimym "Quo Vadis".

Cube 2: Hypercube Andrzej Fajda, 27. czerwca 2004 godz. 17:13

To sie powinno nazywac HYPERCUPA 2
Kolejny najgorszy film jaki widzialem w swoim zyciu ;). Takiej pyty szukac mozecie tylko w telewizji Trwam lub tez na Polonii 1 w godzinach przedpoludniowych. Ciekawsze byloby sfilmowanie zycia mieszkancow bieszczadzkiej osady zagubionych w gaszczu lasow lisciastych w okolicach np. Wolkowyji, atakowanych systematycznie przez zwierzeta zamieszkujace ten obszar takie jak: rys, bobr, jelen, etc.

The Day After Tomorrow Andrzej Fajda, 27. maja 2004 godz. 23:11

Jeszcze jedno: WYPAS ALE KROW NA LACE ;)
Bez obrazy prosze, bez obrazy :b

The Day After Tomorrow Andrzej Fajda, 27. maja 2004 godz. 23:09

Dramatyczny gniot! Brak balwanka z nosem z marchewki oraz oczkami i guziczkami z wegielkow! Dyskwalifikacja!
Zaznaczam na poczatku, ze jest to moja subiektywna (inaczej wszakze byc nie moze - skoro jest moja ;) opinia o filmie: FILM JEST ABSOLUTNIE GLUPI, KWASNY, NADETY, PATETYCZNY, POZBAWIONY SENSU I JAKIEGOKOLWIEK UROKU - W ZASADZIE WE WSZYSTKICH PLASZCZYZNACH W JAKICH MOZNA OCENIAC TO DZIELO. TO WSZYSTKO JUZ BYLO PANIE WLODKU... PANIE WLODZIMIERZU (EFEKTY)! Nie chce mi sie rozpisywac na ten temat. Postawcie se IGLO :) Wniosek - przezyja tylko Eskimosi, misie polarne, stulbie i kielbie (moze kielbie nie, kto wie?). Ale bzdura, a myslalem ze spedze milo wieczor. To chyba gorszy byl tylko "Gulczas..."! Ciekawszy bylby film fabularny o procesach gnilnych i przygodach robali z obory w Wytrzszczce. Ale bzdura! Jesli juz musicie isc - idzcie w tygodniu - przynajmniej mniej zaplacicie za bilet.

Along Came Polly Andrzej Fajda, 7. marca 2004 godz. 23:51

Dramat
Kompletne dno, pogrzeby bywaja bardziej zabawne.

The In Laws Andrzej Fajda, 26. września 2003 godz. 23:07

Raczej lipka
Raczej smutny film...

Stara Baśń. Kiedy słońce było bogiem Andrzej Fajda, 21. września 2003 godz. 13:40

Hmmm...
Idąc na ten film, spodziewałem sie totalnej porażki. I... miło się rozczarowałem. Pominąwszy efekty specjalne rodem z czasów pradawnych ;), film może rywalizować z tego typu zachodnimi produkcjami... tyle że klasy B. Poczekajcie Państwo lepiej na wersje DVD/Video.
Pozdrawiam.

The Pirates of the Caribbean: The Curse of the Blac Andrzej Fajda, 12. września 2003 godz. 23:22

Fajowy
Bardzo mila bajeczka, na ktorej nie sposob sie nudzic!