Oparta na wyrafinowanej intrydze opowieść, która jednocześnie przeraża i bawi. W głównej roli popis aktorski daje panna młoda z „Dzikich historii”, Érica Rivas. Partnerują jej Nahuel Pérez Biscayart ("120 uderzeń serca", "Do zobaczenia w zaświatach") oraz fenomenalna Cecilia Roth ("Anioł", "Ból i blask").

Film rywalizował o Złotego Niedźwiedzia na 70. MFF w Berlinie.

W KINACH OD 30 LIPCA 2021

W swoim drugim filmie Natalia Meta odważnie sięga po formułę kina gatunkowego, wykorzystując ją na swój autorski sposób. Elementy znane z kina grozy przeplata momentami komediowymi, pogrywając tym samym z uwagą widzów. Napięcie w tej zmysłowej, podszytej erotyką opowieści budowane jest nie tylko za sprawą przekonującej roli Ériki Rivas, ale także dzięki rozbudowanej, kreacyjnej warstwie dźwiękowej.

Dla głównej bohaterki filmu argentyńskiej reżyserki Natalii Mety głos jest na wagę złota. Ines zarabia dubbingując filmy, a w wolnym czasie śpiewa w chórze. Psychiczna równowaga kobiety zaburzona zostaje przez niepokojące, trudne do zinterpretowania sny.

Sytuacja znacznie się pogarsza podczas feralnego wydarzenia, do którego dochodzi w trakcie wakacyjnego wyjazdu. Ines jest w rozsypce, a jakby tego było mało, głos zaczyna odmawiać jej posłuszeństwa. Trudno jednoznacznie zdiagnozować tę dolegliwość, choć niektórzy przekonują, że wcale to nie musi być choroba, sugerując obecność ponadnaturalnej siły, tytułowego intruza, który zaatakował bohaterkę podczas snu.