Wyśnione miłości

Les Amours imaginaires
Reżyseria: Xavier Dolan

Idź do: repertuar kin | opis i szczegóły | trailer | opinie

Repertuar filmu "Wyśnione miłości" w Łodzi

Brak repertuaru dla filmu "Wyśnione miłości" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Tytuł oryginalny: Les Amours imaginaires
Czas trwania: 97 min.
Produkcja: Kanada , 2010
Premiera: 8 października 2010
Dystrybutor filmu: Gutek Film

Reżyseria: Xavier Dolan
Obsada: Monia Chokri, Niels Schneider, Xavier Dolan

Bohaterowie, Francis i Marie, są dobrymi przyjaciółmi. Pewnej szalonej nocy spotykają Nicolasa, młodego chłopaka, który właśnie przyjechał do Montrealu. Od spotkania do spotkania, od jednej wspólnie spędzonej chwili do drugiej Francis i Marie stają się coraz bardziej zafascynowani nowym znajomym. Wkrótce zorientują się, że ich obsesja na jego punkcie zamienia się w miłosny pojedynek. Rywalizacja o względy i uczucie Nicolasa zagrozi ich przyjaźni, która jeszcze niedawno wydawała się niezniszczalna.

Średnia ocena: 5.0
rating 5.0

Oceniono 1330 razy. | Oceń film

Trailer filmu: Wyśnione miłości

Wasze opinie

iHS 28. lipca 2011, 20:16

"promocja Niedojrzałego pedalstwo" hohohohohoo. "jak na 21- letniego reżysera film jest bardzo dobry" he he he. Film mnie wbił w oparcie, i nieswojo się czułem w regularnych interwałach, że to takie dobre - a było pyszne, wytrawne, i boleśnie prawdziwe, a wszystkie przymiotniki są daleko poza tarczą. Tak sobie o nim myślę cały czas. I zaraz sobie znajdę ten drugi oprócz "Pass it on" kawałek Knife.

G 6. grudnia 2010, 21:31

Świetny. Do tego co napisali przedmówcy dorzucę tylko jedno – oglądając ten film można się dodatkowo bawić w wyszukiwanie nawiązań do klasyki filmowej: mamy tu "Klill Billa", "Matrix", Jamesa Deana, Audrey Hepburn, "Śmierć w Wenecji". Słowem – uczta kinomana.

D.R.Osmalak 12. listopada 2010, 18:45

AGA...bo to nie jest film dla prostaków sorrry no... :( Proponuje najnowsza czesc ZMIERZCHU może. Jesli chodzi zaś o estetyke to... przyjrzyj się swojemu wpisowi:)
Dla całej reszty kinomanów... przykro że już nie grany, bo...faktycznie rewealcyjny obraz, delikatny, sympatyczny, relaks zapewniony przez zdjecia i muzykę.
Obejrzyjcie tylko na duzym ekranie:)

Joanna 30. października 2010, 15:13

UCZTA DLA OCZU :D kocham ten film!

Aga 19. października 2010, 22:09

DNO.
Jezeli rezyser ma 21 lat to film zrobil dla widzow emocjonalnie (bo "intelektualnie" bo obejrzeniu GNIOTA nie przechodzi mi przez gardlo) jeszcze bardziej gowniarskich.
A jezeli chodzi o estetyke to film ze swa promocja niedojrzalego pedalstwa jest po prostu niesmaczny.
Odradzam.
Strata czasu (sama opocilam kino wczesniej co mi sie rzadko zdarza).

ika 17. października 2010, 18:02

balsam dla oczu i uszu. gorąco polecam. Nietypowy obraz z wyśmienitym klimatem

mojobeat 10. października 2010, 19:49

Ten film jest w zasadzie niezłą zabawą formą. Mamy tu scenografię i kolory jak z Almodovara, nastrój i ujęcia jak z Wong Kar Waia, historię jakby trochę wziętą z Francuskiej Nowej Fali no i nawet jest coś z Jarmuscha. Problem w tym, że ten film pod koniec wpada trochę we własne sidła. Dużo bardziej zapada w pamięć klasyczny już "Jules i Jim" Francois Truffaut'a czy pamiętne "Marzyciele" Bernarda Bertolucciego. Ale i tak ciekaw jestem następnego projektu tego młodego kanadyjskiego reżysera.

ENH fan 8. października 2010, 17:03

jak na 21- letniego reżysera film jest bardzo dobry.
Kolorowy, ironiczny, śmieszny i refleksyjny.
Polecam na poprawę humoru!