lodz.repertuary.pl
Film

Wysyp żywych trupów

Shaun of the Dead
Reżyseria: Edgar Wright

Repertuar filmu "Wysyp żywych trupów" w Łodzi

Brak repertuaru dla filmu "Wysyp żywych trupów" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Wysyp żywych trupów
Tytuł oryginalny: Shaun of the Dead
Czas trwania: 99 min.
Produkcja: Wielka Brytania , 2004
Premiera: 29 października 2004
Dystrybutor filmu: UIP

Reżyseria: Edgar Wright
Obsada: Simon Pegg, Nick Frost, Kate Ashfield

Film “WYSYP ŻYWYCH TRUPÓW” wyreżyserowany przez Edgara Wrighta, na podstawie oryginalnego scenariusza Wrighta i Simona Pegga,. W rolach głównych w tym komediowym horrorze wystąpili - Simon Pegg, Kate Ashfield, Nick Frost, Dylan Moran, Lucy Davis, Penelope Wilton, Bill Nighy i Jessica Stevenson.

Shaun wpadł w rutynę. Ma 29 i płynie przez życie nawet nie próbując wykorzystać swojego potencjału. Mieszka z Edem, najlepszym przyjacielem ze szkoły i współlokatorem Petem. Pete i Ed nie przepadają za sobą. Być może dlatego, że Ed jest leniwym do granic wytrzymałości, nigdy po sobie nie sprzątającym handlarzem narkotyków, a Pete to lekko irytujący, nieuprzejmy biznesmen.

Jest też dziewczyna Shauna, 29-letnia Liz. Atrakcyjna, inteligentna i lubiąca zabawę młoda kobieta, która w przeciwieństwie do Shauna usiłuje myśleć o przyszłości. Ilości czasu, jakie Shaun spędza z Edem doprowadzają ją do szału. Trochę intymności mogą uszczknąć dla siebie tylko w miejscowym pubie The Winchester, ale w nim także Ed... często przebywa. Zmęczona wiecznym trójkątem, Liz zaczyna zabierać ze sobą do pubu parę przyjaciół – Davida i Di. David to kapryśny mądrala, a Di – stuknięta kandydatka na aktorkę. Liz jest sfrustrowana, a Shaun chowa głowę w piasek. Jego życie sercowe nie jest zbyt udane.

Kolejna postać w życiu Shauna, to jego matka, Barbara. Jest kochającą, troskliwą i zaślepioną miłością do syna, kobietą, którą Shaun uwielbia. Niestety, dwanaście lat temu, Barbara poślubiła Philipa, sztywnego i władczego faceta, co doprowadziło do rozluźnienia stosunków między matką i synem. Życie rodzinne Shauna jest więc…

Pewnej piątkowej nocy spotykamy Shauna, Liz i Eda oraz Davida i Di, w pubie, w którym Shaun usiłuje porozmawiać, z bardzo cierpliwą do tej pory Liz, o ich związku. Rozmowa kończy się obietnicami Shauna, który naprawdę chce się zmienić i zamierza to udowodnić. Decyduje się zabrać Liz do nowej restauracji rybnej i uczcić kolacją trzecią rocznicę ich znajomości. Jedyną rzeczą, którą musi zrobić to zarezerwowanie stolika.

Sobotni wieczór jest bardzo dziwny. Wszystko wydaje się nie takie, jak powinno. Ludzie popełniają samobójstwa w metrze, mdleją na ulicach. W wiadomościach głównym tematem są niewyjaśnione kataklizmy.
A w ogóle, to dlaczego ten facet właśnie usiłował zjeść gołębia?
Po długim, męczącym dniu, Shaun wraca do domu i zdaje sobie sprawę, że zupełnie zapomniał o zarezerwowaniu stolika na wieczór. Na wiadomość o spędzeniu kolejnej nocy w The Winchester, Liz traci cierpliwość i zrywa z Shaunem.

Sobotni wieczór kończy się, jak zwykle, w pubie - w odorach alkoholu, ciemnościach i atmosferze pełnej wyrzutów. Po kłótni z Petem, Shaun ostatecznie decyduje się zmienić coś w swoim życiu. Jutro wszystko uporządkuje. Wyjaśni wszystkie nieporozumienia z Liz. Odwiedzi mamę. Wszystko znowu będzie w porządku...

Niestety, w Londynie na światło dzienne wychodzą stada ‘żywych trupów’.


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 1307 razy. | Oceń film

Wasze opinie

(nie)koneser 12. listopada 2004, 13:34

Film przeciętny, niczym specjalnym nie zachwyca.
DO KORBENA
To chyba normalne że w recenzji opisuje sie początek filmu, a nie jego całokształt. Recenzja ma przecież zachęcić lub wyrazić negatywne zdanie o filmie, albo po porstu w skrócie przedstawić głowny wątek, a jeśli jesteś taki mądrala napisz lepsza recenzje nie opisując wszystkich zdarzeń i wątków... pozdrawiam

bigos 4. listopada 2004, 20:15

Hehe to jest poczucie humoru. Film dla inteligentnych i lubiacych Monty Pythona :).
Brawo za niesamowity klimat, kiedy Shaun wychodzi do sklepu i skacowany nie widzi, co stalo sie na ulicach miasta. Ja moge to porownac do dnia swistaka. szkoda, ze w polsce to sie nie przyjmnie. film super, smialem sie co chwila. :)

Elf_pustelnik 4. listopada 2004, 14:03

Buahahah
To NIE JEST-HORROR - ja bym raczej obstawił na parodie filmu "Dawn of the dead" ("Świt żywych trupów")...
Widać, że jest to typowy angielski humor.
(jeden zombie wygląda jak przeciwnik z gry "Doom 3")
Ogólnie taki sobie - Niesmaczna Komedia...

Gandzia 1. listopada 2004, 0:59

Hmmm...
Mogłabym się zastanawiać czy wogóle warto było tracic kase na tworzenie tego filmu..poprostu...kiszka na maxa...zoombie było brdzo realne..ale wszystko inne..poprostu porażka...co to jest za horror??komediowy...hahahahahaha hahahahahahha!!!!szkoda tylko że nie było w nim nic smiesznego;/...współczuje straconej kasy każdemu kto się na niego wybrał....

haidi 25. października 2004, 18:29

nie chciał bym poznac twurcow tego fimu...ludzki dramat,do dis nie moge dojsc do siebie

53N50R 25. października 2004, 7:11

Też nie oglądałem, ale popieram Pana wyżej
....jakiś debil pisał recenzję :) Po pierwszych dwóch akapitach myślałem że to komedia po tzecim że to kryminał, a potem "wysypąły się trupy" ;)

Korben 23. października 2004, 15:16

od razu mowie ze nie ogladalem, ja na temat recenzji
Co za pajatz pisal ta recenzje filmu? Jak rozumiem to komedia o zombie. No spoko. Ale opisywanie glownie (jak przypuszczam) pierwszych 15 minut filmu i w ostatnim zdaniu stwierdzenie ze sie pojawiaja zombie w FILMIE O ZOMBIE to jakis brak pewnego poziomu intelektualnego albo nie wiem co innego.
To tyle w ramach konstruktywnej krytyki :D

Dodaj nowy komentarz Wysyp żywych trupów

Twoja opinia o filmie: